American Pit Bull Terrier - co takiego fascynującego kryje ta rasa psów?

American Pit Bull Terrier -  co takiego fascynującego kryje ta rasa psów?

Człowiek udomawiając psy około 15-20 tyś. lat temu nawet nie zdawał sobie sprawy, jakie rasy psów wyewoluują z pospolitego wilka. Przeczuwał natomiast, iż ów ssak, który kiedyś musiał pierwszy raz podejść zaintrygowany blisko ogniska lub jaskini, w której schronili się ludzie, będzie najlepszym, obok konia, przyjacielem człowieka poprzez kolejne stulecia, aż do współczesnej ery postnowoczesnej. Ewolucja to jedna sprawa, natomiast, jak dobrze wiemy nawet z wiedzy potocznej, pasjonaci nie raz już zadziwili świat swoim uporem, by uzyskać w trakcie prac hodowlanych zwierzęta o pożądanych cechach. Przy czym, od razu dodajmy, że nie należy owych genetycznych prób od razu potępiać – dzięki temu powstał między innymi staffordshire terrier znany także jako staffordshire bull. A to przecież tylko jedna z wielu ras, które powstały jako wynik swoistych krzyżówek. Psy tej rasy były także zaczynem – jeśli możemy się tak wyrazić – popularnego w ostatnich dekadach pitbulla. Spójrzmy więc, co do świata psów wnosi ów amerykański wojownik – pitbulterier czy american pit bull terrier.

Zobacz też: Ile żyją shih tzu?

Angielskie początki rasy, czyli z którego brytyjskiego przodka powstał american pit bull terrier?

Rozpatrując ukryte w pomroce dziejów początki pitbulla, należy pokrótce opisać dwie główne teorie, mówiące o genetycznej genealogii tejże rasy. Pierwsza mówi, iż amerykański pitbulterier wywodzi się z rodziny terierów, a druga udowadnia, jakoby pitbull miał swe źródło w brytyjskim buldogu. Obie dużo mówią o tym fascynującym psie, obie są według historyków-kynologów równouprawnione. Wreszcie, obie te drogi rozwoju dużo także opowiadają o przemianach ówczesnych społeczeństw.

Zanim narodził się amerykański pitbulterier, w XIX-wiecznej Anglii prowincjonalni właściciele ziemscy i farmerzy, a jednocześnie pasjonaci psów, poszukiwali psów wielozadaniowych, które byłby na tyle lekkie i nieduże, iż wcisnęłyby się do lisiej lub borsuczej nory, by mogły prześlizgnąć się między deskami i ścianami w zakamarkach stodoły czy stajni. Przy czym, ów pies miał być na tyle silny, by poradzić sobie z małym stadem gryzoni lub borsukiem. A wszystko to, by chronić angielskie posiadłości przed szkodnikami. Tak narodziła się angielska rasa psa znanego obecnie jako - staffordshire bull terrier.

Zresztą pośród wzgórz Midlands, czyli w hrabstwie Staffordshire pojawiło się inne ciekawe rasy psów. Wymieńmy choćby popularnego bulteriera. Wszystkie one niestety były w centrum uwagi także z innego powodu. Mianowicie, w związku z odgórnym królewskim zakazem urządzania walk psów z bykami (tak, były popularne także i na wyspach brytyjskich, a nie tylko w Hiszpanii i Włoszech), zaczęto organizować inne kategorie walk – walki psów. W tej dość niehumanitarnej formie rozrywki (królującej w miastach i mateczkach XIX-wiecznej Anglii) szczególnie pożądane były psy silne, nieduże i zwinne, o krótkich uszach i ogonie, ale o silnej i umięśnionej szczęce. Tak więc, angielski staffik miałby być głównym hodowlanym komponentem naszego amerykańskiego pitbulla. Niemniej Anglik jest z całą pewnością fundamentem innej rasy, jaką jest american staffordshire terrier.

Powyższym rozważaniom przeczy inny koncept, który powyższą teorię pochodzenia american pit bull terrier „od terierów” uznaje za mało prawdopodobne i nie podbudowane solidnymi źródłami, spekulacje. Otóż, gdy Anglicy i Iroszkoci pojawili się w drugiej połowie XVII wieku w pierwszych w Ameryce Północnej koloniach brytyjskiej korony, to z pewnością wśród inwentarza żywego – który na chyboczących i często nie docierających do celu podróży statkach – przybywał do Zatoki Massachusetts pies w typie buldoga. W dawnych przekazach zwany brytanem, był psem dużym, jeszcze prawdopodobnie pochodzenia rzymskiego lub nawet przedrzymskiego, celtyckiego. Przed Anglosasami bowiem na ziemiach tych panowały plemiona celtyckie, które także z kontynentalnej Europy przywoziły psy bojowe, stróżujące. Spójrzmy choćby na psy z wysp Kanaryjskich, dziś uformowane w rasę perro de presa Canario (popularnie zwaną jako dogo canario), które mają na pewno dużo wspólnego z dużym „brytanem” w typie molosa.

pitbull

Ale wracając jednak do samych buldogów z XVII-wiecznej Anglii – wspomnijmy – co ważne w dalszej części opowieści, iż prawdopodobnie były to psy niewiele podobne do dzisiejszej rasy buldoga angielskiego. Złośliwi twierdzą wręcz, iż z dawnego buldoga, który płynął na statku Mayflower, została tylko głowa. Prawdopodobnie buldogi, jako psy do wzmiankowanych już walk z bykami były potężnymi psami w typie współczesnego mastiffa angielskiego – tu podobieństwo z presa Canario i cane Corso. Mocny kościec, duża waga, rozbudowana klatka piersiowa, potężna głowa i szczęki to wszystko, co dawało psu jakiekolwiek szanse w trakcie walki z wielkim bykiem.

Old buldog z konserwatywnego południa przodkiem rasy american pit bull terrier?

Co ciekawe, ta druga koncepcja zdaje się mieć sporo racji, gdy próbujemy dowiedzieć się, jakie początki miał american pit bull terrier. Angielski buldog, który prawdopodobnie wywarł wpływ na ukształtowanie się pitbulla zwłaszcza na wschodnim wybrzeżu w tzw. Starych, południowych Stanach Zjednoczonych, zachował się w formie, która mogłaby sugerować tę drogę rozwoju. Appalachy są miejscem, gdzie badacze języka (staroangielskiego), przemian etnograficznych mają spore pole do popisu, oglądając zakonserwowane jakby społeczeństwo angielskie z dawnych wieków. Oczywiście, przemiany kulturowe i cywilizacyjne dosięgnęły i tych terenów, ale w dużo mniejszym stopniu, niż gdzie indziej w Stanach Zjednoczonych.

W górzystych, gęsto zalesionych terenach południowych Appalachów zachowały się społeczności, które nie tylko wyznawały ewangeliczny protestantyzm na wzór dawnych braci plymuckich czy purytan z XVII wieku. Psy, które tam przywieziono okazały się na tyle wytrzymałe na trudy, jakie niesprzyjająca natura przynosiła i na tyle użyteczne, iż zachowały się w prawie niezmienionej formie. To tzw. Old (olde) English Bulldog, który według większości kynologów miał podobno wymrzeć lub przeistoczyć się w dzisiejszego buldoga angielskiego, a według hodowców ze stanów Południa, miał przetrwać w małych przydomowych farmach w Wirginii, Georgii czy Kentucky. Są jednak wyjątki wśród fachowców, ponieważ historyk Richard Stratton sądzi, iż nasz american pit bull terrier pochodzi od owego buldoga staroangielskiego i to w prostej linii.

Jaki właściwie jest amerykański pitbulterier? Charakter, właściwości, predyspozycje

Jakkolwiek by ostatecznie było z rodowodem naszego pitbulla, ma on spore grono zapalonych fanów na wszystkich kontynentach. Mający niefajną renomę psa niebezpiecznego i niezrównoważonego na tyle, że nie może być przyjacielem rodziny, psem policyjnym, a obronnym, to już ponad wszelką wątpliwość jest american pit bull terrier psem bardzo złożonym w swej psychice i zachowaniu. Postaramy się więc rozwiać tę wątpliwości i rozłożyć na czynniki pierwsze mity, którymi amerykański pitbull jest opisany.

Przede wszystkim american pit bull terrier czyli w skrócie pitbulterier to pies bardzo silny, pomimo względnie niewielkich rozmiarów – specjaliści opisują go jako psa średniego, jednakże pitbull jest silniejszy, a przede wszystkim wytrzymalszy, niż np. owczarek niemiecki. Jego siła jest nadal wykorzystywana w - teraz już nielegalnych w obu amerykach – walkach psów. Psy tej rasy można także przygotować do swoistych zawodów agility strong dog, w trakcie których psy ciągną ciężary na danych odcinkach lub na czas.

Siła jednakże to niejedyny wyznacznik, który powodował iż były hodowane do walk. Pitbull ma też cechę, którą wykazują się niektóre rasy, a którą określa się z angielska jako „gameness”. My byśmy to sprecyzowali jako zapalczywość i waleczność. Niektóre bowiem rasy, nie tylko teriery, ale np. akita inu, cane corso, rottweiler potrafią w trakcie walki zapominać o swoich ranach lub niekorzystnym wyniku walki, i walczyć nadal do upadłego. Dziś tę cechę wykorzystuje się, gdy przygotowuje się pitbulle podczas kursów na psa obronnego.

american pit bull

W Stanach w lokalnej policji psy te są wykorzystywane także jako psy niezastąpione podczas pościgów za zbiegami z więzień (istnieje nawet subjednostka przy urzędzie US Marshall, który to urząd poszukuje przestępców ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości) lub jako psy obronne odstraszające w trakcie zamieszek ulicznych. American pit bull terrier jest w swej aktywności zazwyczaj niepohamowany i niestrudzony, co oznacza, że jest dość podatny na szkolenia – nie nudzi się tak szybko jak inne rasy psów.

Mając niespożytą energię pitbull nadaje się dla ludzi wysportowanych i aktywnych na świeżym powietrzu. Jakkolwiek w trakcie zabawy american pit bull terrier zdaje się być nie do zdarcia, należy jednakże pamiętać, iż bawiąc się w przeciąganie liny, zawieszanie zabawki na gałęzi, czy wzajemne wyszarpywanie psiego pluszaka, także i ta rasa może być podatna na kontuzje i przeciążenia stawów biodrowych. Ma zresztą większą tendencję do dysplazji stawów biodrowych.

Dobrze socjalizowany od wczesnego wieku szczenięcego pitbull będzie nie tylko świetnym towarzyszem spacerów dla przewodnika stada, ale sympatycznym członkiem rodziny. Psy te, podobnie jak i staffiki są uznawane za psy tryskające energią i radością życia, są chętne do wszelakich zabaw, a pozbawione kontaktu ze swoim ludzkim stadem potrafią rozpierającą je energię obrócić w sposób negatywny. Stąd, wzmiankowane chętnie przez środki masowego przekazu, przypadki agresji wobec ludzi czy innych czworonogów. Niszczenie otoczenia to zresztą również przejaw braku kontaktu ze stadem lub braku czułości, której nie zapominajmy każdy pies łaknie.

American pit bull terrier uznawany czy nie akceptowany przez organizacje międzynarodowe?

Z tą niesamowitą rasą jest pewien kłopot natury – nazwijmy to oględnie – instytucjonalnej. American pit bull terrier jest bowiem nieuznawany przez FCI, czyli Międzynarodową Federacje Kynologiczną. Tymczasem druga pod względem liczebności członków organizacja kynologiczna, czyli United Kennel Club uznaje pitbulla za osobną rasę (podobnie jak i American Dog Breeders Association). Nie ma w tym nic dziwnego skoro United Kennel Club jest organizacją założoną na ziemi amerykańskiej, i jako taka miała pod koniec XIX wieku chronić interesy hodowców amerykańskich. Niemniej wyłamała się z tego inna amerykańska instytucja, czyli American Kennel Club, która pitbulla również za osobną rasę nie uznaje.

W obu tych federacjach pitbulla uznających, a więc w American Dog Breeders Association i w United Kennel Club, opracowano dość szczegółowe wzorce. Z tym ze trzeba zaznaczyć, iż UKC uznaje za standardowe psy raczej cięższe, masywniejszego kośćca i umięśnienia (jak to Amerykanie określają – bulky), natomiast ADBA optuje za wzorcem w typie teriera.